W świecie marketingu krąży opowieść, która brzmi jak miejska legenda, a jednocześnie jest studium genialnego przypadku.
Wyobraź sobie: budzisz się rano, wychodzisz na ulicę, a tu nagle… wszędzie puste puszki jakiegoś napoju. Wszystkie kosze na śmieci są nimi wypchane! Chaos, który sprawia wrażenie, że całe miasto po prostu… piło ten napój przez całą noc!
Mowa o Red Bullu i jego rzekomej strategii zapełniania koszy na śmieci pustymi puszkami. T prawda, czy tylko mit?
O co Chodziło w Tej Kampanii Marketingowej RedBulla?
Niezależnie od tego, czy historia o puszkach jest faktem, czy fikcją, doskonale ilustruje ona wykorzystanie zasady dowodu społecznego. Ten psychologiczny mechanizm sprawia, że jesteśmy bardziej skłonni zaufać czemuś, co widzimy, że jest używane lub o czym się mówi. Widok pełnego kosza puszek Red Bulla miał sugerować, że „wszyscy to piją”, co z kolei budziło ciekawość i poczucie, że „ja też powinienem spróbować”.
Red Bull nigdy oficjalnie nie potwierdził tej informacji – i właśnie to, jest tu kluczowe – ta niepotwierdzona opowieść stała się częścią legendy marki. Pozwoliło jej to trwać, generować szum i dyskusje, wzmacniając wizerunek Red Bulla jako marki niekonwencjonalnej, bez ponoszenia bezpośrednich kosztów reklamowych.
To pokazuje, jak przekonująca historia marki, nawet jeśli nie jest w pełni zweryfikowana, może być potężniejsza niż fakty, zwłaszcza jeśli pasuje do pożądanego wizerunku.
Podobny mit krąży wokół muru chińskiego – niby jest widoczny z kosmosu – no i oczywiście nie jest to prawda, ale wiele osób to powtarza i w to wierzy.
Czym jest marketing partyzancki i dlaczego Red Bull był jego mistrzem
Niezależnie od tego, czy historia o puszkach jest faktem, czy fikcją, doskonale ilustruje ona wykorzystanie zasady dowodu społecznego.

Ten psychologiczny mechanizm sprawia, że jesteśmy bardziej skłonni zaufać czemuś, co widzimy, że jest używane lub o czym się mówi. Jeśli konsumenci wierzą, że coś jest powszechnie akceptowane, są bardziej skłonni się w to zaangażować, a tym samym uczynić to popularnym.
Dla firm, zwłaszcza startupów lub tych wchodzących na nowy rynek, stworzenie wrażenia popytu może być potężnym początkowym „growth hackiem”, nawet jeśli jest to sztucznie stymulowane na początku. Chodzi tu o sprytne wykorzystanie błędów poznawczych.
Puszki w śmietnikach nie były nachalną reklamą – były subtelnym, powtarzającym się elementem w otoczeniu, który podświadomie budował znajomość i sympatię do marki.
Marketing partyzancki to strategia wykorzystująca niekonwencjonalne, pomysłowe metody, aby przyciągnąć uwagę klientów i wywołać szum wokół marki, często przy niskim budżecie. Nazwa pochodzi od taktyk wojny partyzanckiej – zaskoczenia, tajemnicy i kreatywności. Red Bull, zamiast tradycyjnych reklam, postawił na tę „uliczną” strategię, aby wyglądać na popularnego, zanim jeszcze faktycznie był.
Przemyślana strategia marketingowa
Ale ten ruch nie był tylko jednorazowym przypływem kreatywności – był częścią wielkiej strategii.

Red Bull rozdawał darmowe próbki w klubach, na imprezach i kampusach – wszędzie tam, gdzie tętniła młodzieńcza energia. Wynajęci studenci, jeździli z ogromnymi puszkami Red Bulla na dachu, oferując darmowe próbki na uczelniach, w siłowniach czy biurach. Te wczesne działania partyzanckie, w połączeniu z darmowymi próbkami i partnerstwami ze sportowcami/DJ-ami, stworzyły specyficzny „vibe”.
Jak Przełożyć Lekcje Red Bulla na Nasz Rynek?
Taki marketing da się także zrobić w naszych Polskich warunkach. Nie musisz być Red Bullem, żeby zaskoczyć i zwrócić na siebie uwagę. Wystarczy, że zaczniesz myśleć poza utartymi schematami i poszukasz tych „nieoczywistych” miejsc i sposobów na dotarcie do klienta.
- Bądź obecny w miejscach, gdzie Twoja grupa docelowa już szuka informacji, przegląda treści i rozmawia:
- Upewnij się, że Twoja firma jest widoczna w głównych katalogach online i ma dobrze zoptymalizowany profil Google Moja Firma.
- Pojawiaj się na lokalnych targach branżowych lub sponsoruj lokalne drużyny sportowe.
- Niech zadowoleni klienci mówią za Ciebie:
- Aktywnie proś o opinie w Google – ludzie zazwyczaj chętnie pomagają.
- Publikuj wideo-testimoniale lub aktualizacje postępów prac (jeśli świadczysz usługi) na Instagramie.
- Zachęcaj klientów do dzielenia się zdjęciami z ich doświadczeń z Twoją marką i oznaczania Cię.
- Uczyń swój produkt widocznym:
- Umieszczaj czyste, wyraźne oznakowanie na miejscach realizacji projektów lub ukończonych prac.
- Dziel się filmami z procesu produkcji i montażu produktu.
- Świętuj kamienie milowe – to buduje zaangażowanie i pokazuje postępy.
Potrzebujesz pomocy w marketingu?
Marketing, Leady i Reklamy dla Budowlanki
Mamy dla Ciebie indywidualny i jakościowy audyt Twojego marketingu – same konkrety. Gotowy w 24h!
